Spódniczka maxi mini, bluzka z głębokim dekoltem odsłaniającym piersi, szpilki, przedłużane paznokcie, za dużo makijażu. Do tego taniec bardziej przypominający ruchy kopulacyjne w towarzystwie męskim i mamy typową dziewczynę z dyskoteki :) Pamiętam kiedy latem zeszłego roku wybraliśmy się ze znajomymi do Sopotu. Mogę się założyć że byłyśmy wtedy z koleżanką Anią (którą serdecznie pozdrawiam) najbardziej ubranymi dziewczynami na całym Monciaku. Dostać się gdzieś żeby potańczyć było rzeczą niemożliwą bowiem nie nadawaliśmy się w ogóle do "selekcji". Byłam ubrana w bluzkę na krótki rękawek która na plecach miała koronkę, legginsy oraz tenisówki. Bo przecież Sopot jest miejscowością wypoczynkową :) Będąc pierwszy raz w takim skupisku klubów w jednym miejscu, mijając tyle roznegliżowanych dziewczyn byłam w szoku. Seksowną można przecież być odsłaniając kawałek ciała a nie tylko tyle zasłaniając. Ostatnio kiedy przypominałam sobie nasz wyjazd, postanowiłam stworzyć notkę na temat jak ubrać się do klubu. Dajcie znać czy spotkaliście się kiedyś z modą z Monciaka i jak w Waszych miastach dziewczyny ubierają się do klubów :)
Zestaw pierwszy jest moim ulubieńcem bo mam słabość do legginsów wet look, do woskowanych spodni itp. Mamy dopasowany dół, czarny, który wyszczupli nasze nogi. Do tego asymetryczna bluzka, również dopasowana która ma wstawki z delikatnej siateczki, dlatego odkryjemy tylko troszeczkę ciała. Poziome paski lubią skracać sylwetkę więc dobrze dodać do ubioru buty na obcasie, najlepiej z odkrytą stopą. Do ręki mała czarna kopertówka z ażurowym zdobieniem dla podbicia oryginalności bluzki. Ponieważ całość jest czarno - biała, warto dodać trochę koloru. Może być oczywiście np. na torebce ale ja postawiłam na kobaltowe duże kryształowe kolczyki i na lakier do paznokci w takim samym kolorze.
Zestaw numer dwa to kontrasty. Sukienka ma odkryte ramiona, wycięcia w talii i długość mini ale ma wszyty tren który zakrywa delikatnie uda. Jeśli ubrałybyśmy do niej szpilki, mogłoby się zrobić trochę wyzywająco dlatego postawiłabym na biker boots z ćwiekami żeby dodać stylizacji cięższego charakteru. Malując oczy na ciemne kolory zrobiłybyśmy się trochę na gothic girl dlatego lepiej będzie użyć jasnych kolorów. Malujemy paznokcie na czarno ze srebrnymi drobinkami, chwytamy małą torebkę worek która pomieści wszystkie potrzebne rzeczy i możemy iść :)
Zestaw trzeci pewnie od razu skojarzył Wam się z latami 80-tymi. Mamy tu pudrowo - różową bluzkę mgiełkę z kryształkami na dekolcie i do tego dżinsową spódniczkę długości przed kolano. Talię możemy podkreślić wpuszczając bluzkę do środka lub zatuszować pozwalając jej opływać górę spódniczki. Na nogi sandały na szpilce które są wycięte w taki sposób że wydłużą nogę oraz torebka w kolorze malinowej czerwieni żeby ożywić trochę ten zestaw. Kolczyki wybrałam o ciekawym kształcie i żeby podbić do końca charakter "plastikowych" lat 80-tych dodałam jeszcze kosmetyk czyli błyszczyk w kształcie loda w wafelku.
Za słodko? Pora na sportowy zestaw, czwarty. Kobiecą rolę pełnią dżinsy, wycięta bluzka i pokręcone włosy. Obcisłe dżinsy podkreślą nogi tylko uważajmy na przetarcia i marszczenia, bo lubią one poszerzyć uda. To samo tyczy się bluzki crop - top. W tańcu kiedy będzie powiewać, może ukazać niepotrzebne centymetry w talii. Sportową stylizację dopełniamy adidasami i kurtką z ortalionu i bawełny. Jako dodatek fajnie sprawdzi się tutaj bandamka. Taki strój będzie idealny na imprezy gdzie tańczy się dancehall albo do rapu.
Który zestaw najbardziej przypadł Wam do gustu?
calkiem niezle propozycje, pierwsze dwie podobaja mi sie najbardziej :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
Ekstra:) mnie chyba najbardziej się drugi podoba bo lubię ciężkie buty:) i torebka też fajna.
OdpowiedzUsuń